Niemiecka Federacja Narciarska (DSV) chciałaby kontynuować współpracę z Austriakiem Wernerem Schusterem, który po tym sezonie ma przestać trenować kadrę skoczków. – Bardzo, bardzo, bardzo chcemy, by z nami został – przyznała dyrektor sportowa DSV Karin Orgeldinger.
– Będziemy go namawiać i osobiście jestem przekonana, że odniesiemy sukces – powiedziała Orgeldinger na konferencji prasowej w Seefeld, gdzie trwają mistrzostwa świata w konkurencjach klasycznych.
Schuster już wcześniej zapowiedział, że w marcu – po 11 latach – przestanie być szkoleniowcem niemieckich skoczków. Tegoroczne MŚ są na razie wielkim sukcesem jego podopiecznych – w niedzielę wygrali rywalizację drużynową, a w sobotę stanęli na dwóch najwyższych stopniach podium – wygrał Markus Eisenbichler, a drugi był Karl Geiger.
– Znajdziemy dla niego inne pole aktywności. Myślimy nad stworzeniem akademii, a taki fachowiec, wizjoner skoków, byłby bardzo cennym fachowcem – wskazała Orgeldinger.
Nazwisko następcy 49-letniego Austriaka nie jest jeszcze znane, a za głównego kandydata uchodzi prowadzący obecnie biało-czerwonych jego rodak Stefan Horngacher, któremu po tym sezonie wygaśnie umowa z Polskim Związkiem Narciarskim.
O schedę po Schusterze raczej nie będzie się ubiegał szkolący z sukcesami niemiecki skoczkinie Andreas Bauer. – Nie mam takich ambicji. Mam 55 lat, więc jestem starszy od niego, dobrze mi z moim zespołem, zatem nie będę się zabijał o nowe stanowisko. Zresztą nikt ze mną na ten temat do tej pory nie rozmawiał – przyznał Bauer.
Następne